Ratunku, kobieta mnie myje ! – czyli równouprawnienie po albańsku…

Albania – państwo mniejsze od województwa wielkopolskiego, geograficznie leżące w Europie. Dlaczego napisałem „geograficznie”, a nie po prostu „leżące w Europie”? Hmm, chyba dlatego, że kulturowo jest to zupełnie inna bajka. Jeśli półwysep bałkański, z uwagi na jego burzliwą historię geopolityczną, często nazywa się „Bałkańskim Kotłem”, to Albania – pomimo, że nigdy nie była głównym składnikiem tego kociołka – na pewno stanowi idealną przyprawę,  nadającą smaku i kolorytu. Najlepszym tego dowodem jest historia, którą chciałbym Wam opisać. Posłuchajcie… Mija trzeci … Dowiedz się więcej

Burza, niedźwiedzie i Cyganie, czyli rumuńska przygoda w Fogaraszach…

Późno bo późno, ale w końcu nadeszła wiosna. Świat wkoło staje się zielony i jakby weselszy.  O tym jak bardzo zielona potrafi być przyroda, najbardziej przypominają mi góry w Rumunii, gdzie bezkresne lasy stanowią idealne schronienie dla przeszło sześciu tysięcy niedźwiedzi. Jakoś tak wyszło, że mieliśmy okazje się o tym przekonać 😉 A było to tak. Posłuchajcie… Jest wrzesień 2009 roku. Po blisko dwóch tygodniach wyprawy przez Ukrainę i Rumunię, zatrzymaliśmy się w przydrożnym motelu. Motel ten, jak wiele innych … Dowiedz się więcej

Kaukaz rowerem – krótki klip z wyprawy !

Witajcie, Poniżej prezentujemy krótki klip, który udało się zrobić z materiałów nakręconych telefonami komórkowymi podczas ostatniej wyprawy do Gruzji, Armenii i Górskiego Karabachu. Mamy jednak nadzieję, że pomimo średniej jakości i małej liczby ujęć, choć trochę będziemy mogli przybliżyć wam jak to jest zwiedzać Kaukaz rowerem 🙂 Pozdrawiamy !

Droga nie wybrana…

Tak, tak kochani. Może nie piszemy do Was za często, za co już nawet nie mamy  nawet zamiaru przepraszać (bo to bez sensu, skoro nie możemy obiecać poprawy), ale jak już napiszemy, to od serca i z pasji. Ot tak, kiedy nas najdzie i bardzo chcemy się czymś z Wami podzielić. I dziś właśnie nadszedł taki dzień.  Chcielibyśmy pokazać Wam…wiersz. Tak wiemy, sami sobie się  z resztą dziwimy, niemniej jednak jest w tym wierszu coś, co sprawia, że chcemy go … Dowiedz się więcej

Co u nas?

Minęło trochę czasu od naszego ostatniego wpisu. Ci z  Was, którzy śledzili nasze losy na naszym facebookowym profilu wiedzą, że wróciliśmy cali i zdrowi z naszej kaukasko-zakaukaskiej wyprawy. O samej wyprawie niewątpliwie będzie jeszcze okazja szerzej napisać, bo zarówno ja (Kuba), jak i Darek , pisaliśmy codzienne notatki i przemyślenia z wyprawy. Na chwile obecną, wszyscy zainteresowani mogą zobaczyć zdjęcia na naszym Fanpage’u . Kaukaz jak i Zakaukazie, zrobiły na nas olbrzymie wrażenie i to nie tylko krajobrazowo, ale także, … Dowiedz się więcej

It’s the final countdown…

To już nie 10, nie 5, a 3 dni pozostały nam do rozpoczęcia kolejnej wyprawy. O jej głównych założeniach mogliście przeczytać w poprzednim wpisie, jednak przedstawione tam plany uległy małej zmianie, zresztą podobnie jak i ocena możliwości ich wykonania. Ta mała, można by rzec kosmetyczna zmiana, polega na odwrotnym, w stosunku do wcześniej nakreślonego, planu zwiedzania Armenii. Będziemy więc zataczać krąg nie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, lecz odwrotnie. Dlaczego? Z dwóch względów. Po pierwsze, oszczędzimy sobie znacznych wysokości na … Dowiedz się więcej

Drodzy czytelnicy….

Miało być często, miało być regularnie, ale jak to w życiu bywa, nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Obiecujemy poprawę, czego pierwszym przejawem jest ten oto wpis, w którym będzie można przeczytać o… no właśnie, o czym? Dotychczasowe trzy (sic!) wpisy, dotyczyły przeszłości, a więc ogólnie rzecz ujmując wspomnień. Tym razem jednak chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi planami dotyczącymi najbliższej wyprawy, której początek już za niecałe 2 tygodnie, tj. 22 sierpnia. W głowach nam się już gotuje i … Dowiedz się więcej

Rowerem przez polskie góry – wspomnienia Darka z wyprawy 2007.

Poniżej zamieszczamy odnalezione zapiski z samotnej wyprawy Darka, rowerem przez polskie góry. Wyprawa miała miejsce w 2007 roku i liczyła 10 dni. Jako, że są to autentyczne notatki z wyprawy (nieredagowane ani rozpisywane), całość składa się z krótkich zdań-przemyśleń autora. Możecie zobaczyć co siedzi w głowie człowieka, który pokonuje jednego dnia ponad 250 km na rowerze górskim z sakwami 🙂 17.08.2007 – 18.08.2007 Nocna jazda do Warszawy – makabra, ale w aucie miło i sympatycznie. Pogoda fatalna. 2.00 – nareszcie … Dowiedz się więcej

Rower – czyli jak to się zaczęło….

Zanim zaczniemy opisywać nasze wspomnienia i relacje z dotychczasowych wyjazdów, warto byłoby wyjaśnić jak, kiedy i dlaczego narodziła się idea wypraw rowerowych. Było to dość dawno temu, ale nie znowu aż tak dawno, żeby pamiętali to tylko najstarsi „Górale”. Pasja do rowerów pojawiła się w głowie Darka, jeszcze zanim otworzył pierwszy sklep rowerowy. Można powiedzieć, że najpierw pojawiło się zainteresowanie rowerami, a dopiero później idea otwarcia istniejących po dziś dzień sklepów rowerowych. Wtedy to też Kuba (prywatnie chrześniak Darka), mający … Dowiedz się więcej